Ostatnio zauważyłam wśród ogólnie panującej mody pewną powtarzalność. Jakiś rok temu każdy sezon przynosił na sklepowe półki coś kompletnie innego. Raz królowało boho, potem moro, biel, dżins i dzianiny. Mam wrażenie, że pośród młodzieży oraz mody z sieciówek wytworzył się pewien trend. Mówię tutaj o oblegającej sklepy "fazie" na ubrania typu tumblr. Co mam na myśli ? Wszystkim nagle odbiło i sklepy od razu to wykorzystały.



Przede wszystkim - koszulki z napisami, basic'owe topy, czapki z daszkiem i podróbki oryginalnych butów. Prawie, podkreślam prawie, bo na szczęście został pewien mały odsetek osób, które nie chcą zostać tumblr girl. Najgorsze jest to, że te osoby tak naprawdę nie mają swojego określonego stylu i po prostu kupią sobie jeden zestaw składający się z: tumblr koszulki, tumblr czarnych spodni z dziurami, tumblr czapki i podróbek jakiś adidasów i non stop chodzą w tym samym. Może nie tyczy się to wszystkich, ale znacznej większości. Uwierzcie mi, niektóre tumblr girl potrafią przechodzić w swoim outfi'cie nawet cztery dni z rzędu - widywałam takie u siebie w szkole.


Według mnie, nie ma czegoś takiego jak tumblr styl, czy tumblr girl. Tumblr od zawsze dzielił się na cztery podstawowe style: swag, pale, grunge i kawaii. Przynajmniej ja odnoszę takie wrażenie. Popularny ostatnio tumblr styl to po prostu swag pomieszany ze stylem pale. Czasem śmieję się z koleżankami, że to "palesłegi". Przykładowo, łączy on jakieś drogie adidasy, spodnie z dziurami (swag) i bluzeczkę z alienem lub basic'owym napisem (pale).
Możecie teraz pomyśleć: Obrażasz kogoś, a sama ubierasz się bardzo podobnie. Jest bardzo cienka linia pomiędzy moim stylem, a stylem tych ... pseudo "paletumblrsłegów". Pierwsza i najważniejsza - zachowanie. Nie pozuję do zdjęć jak jakiś przyjeb, zasłaniając całą twarz. Przepraszam was za słownictwo, ale ten temat troszkę mnie irytuje. Wywołuje on ogólne wzburzenie wśród młodzieży.
Nie ubieram się jak oni. Okej, noszę czapkę z daszkiem i mam "Superstar'y", ale to nie jest mój jedyny strój. Kocham spódniczki, gumowe buty i inne dziwadła, jak to powiadają moje znajome. W sumie to sama nie wiem, jak określić mój styl. Ani to do końca pale, ni to kawai, ani nawet swag. Myślę, że jednak w pewnym sensie jestem podobna do opisywanych dzisiaj ludzi. Mój styl stanowi mieszankę innych - palekawaiigrunge girl, lecz jeszcze nie odkrytą i nie rozpowszechnioną bardzo przez sieciówki. Teraz nasuwa mi się pytanie - co ja zrobię, kiedy taki napływ nastąpi ?
Oczywiście, asortyment występujący w najnowszych sklepowych kolekcjach ma w ofercie przepiękne bluzki typu "halter neck", trochę gustownych golfów (pale), ale także kilka naprawdę wstrętnych i "swag'owych" bluzek z bezsensownymi napisami (swag, swag, swag ...). Właśnie dlatego tumblr styl jest połączeniem ich, dwóch.
Myślę jednak, że napływ mojego stylu nie nastąpi wcale lub tylko połowicznie, gdyż większość osób nie kupiłaby czasem naprawdę dziwnych i kontrowersyjnych ubrań wiążących się z nim.
To było tylko moje spojrzenie na sprawę. Nie mogę nazwać siebie wykreowaną przez młodzież tumblr girl, bo znacznie się od niej różnię. Utożsamiamy się jednak pod kilkoma omówionymi wyżej względami.
Jak wy zapatrujecie się na moje argumenty i cały ten temat ?
Co sądzicie o tej stylizacji ?
Czekam na wasze wypowiedzi !
Zapraszam do pozostałych postów:
Najnowsze wieści z mojego życia codziennego i sekrety bloga na snapie: wersquu