Hej kochani!
Trwa lato i wakacje, co oznacza dla mnie porządne otwarcie sezonu działkowego. Wysoka temperatura oraz bikini wiążą się nie tylko z opalaniem, lecz także z odsłonięciem (dość sporym) swojego ciała. Stanowi to ogromny problem dla wielu nastolatek, ale także dla dojrzalszych już kobiet. Przed straceniem 30 kg ja także mierzyłam się z tą trudnością.
Więcej na ten temat ? -------> KLIK
Z tego właśnie powodu, przychodzę do was z kilkoma radami:
- Jak stracić kilka zbędnych kilogramów, aby pozbyć się boczków ?
- Co jeść, żeby czuć się świeżo, zdrowo i szczupło ?
- Jak zaakceptować swoje ciało ?
W tym poście omówię już ostatnie pytanie. O pozostałych pisałam w poprzednich postach: TUTAJ (pierwszy) i TUTAJ (drugi).
Każda kobieta ma kompleks, lub liczbę mnogą - kompleksy. Jedne dotyczą twarzy, inne charakteru, miejsc intymnych, a jeszcze inne ciała. Pisząc "ciało", mam tutaj na myśli: piersi, brzuch, nogi. Różnimy się od siebie wyglądem zewnętrznym. Jedne odziedziczyły po matce zgrabne nogi, a drugie po babce obfity biust. Mamy różne figury i podatności genetyczne. Prawdą jest jednak, że nie wiadomo jak blisko ideału była by dziewczyna, to i tak znajdzie w sobie wadę, która być może zacznie powiększać się z czasem do zbyt wielkich rozmiarów.
Wiele kobiet przez takie coś wstydzi się latem wyjść na plażę w bikini i albo nie wychodzi wcale albo zakrywa brzuch strojem jednoczęściowym. Bardzo duży odsetek nas przejmuje się opinią innych ludzi. Boi się odrzucenia i wyśmiania. Nie powinno tak być. Nie ważne co myślą o nas inni, ważne jest, że my same siebie akceptujemy. Osobą komentującym - Spójrzcie najpierw na swoje szanowne cztery litery, a potem oceniajcie innych.
Patrz często w lustro i oglądaj swoje ciało. Znajduj zalety (głównie zalety), ale także wyłapuj to, czego w sobie nie lubisz i próbuj znaleźć w tym choć trochę piękna. Mów do siebie: Jesteś piękna, jestem piękna. Każda z nas jest przecież piękna ! Pamiętaj, że nie musisz się zmieniać. Jeżeli jednak jesteś do tego zdolna - zacznij prowadzić zdrowy tryb życia i ćwicz. Jeżeli twoją wadę można skorygować i naprawdę tego pragniesz - zrób to! Tylko pamiętaj - to musi być twoja decyzja. Nigdy nie rób tego ze względu na opinie i możliwość odrzucenia ze strony otoczenia.
Ja też mam kilka kompleksów. Staram się je akceptować i nie przejmuje się opinią innych. Oceniający są tacy sami jak oceniani. Mają wady i nie są idealni, więc skąd mają te cholerne prawo, które najwyraźniej sobie przywłaszczyli ? Pamiętaj jednak: Nie chcesz być oceniana, to nie oceniaj innych.
Post wyszedł wyjątkowo krótki i chyba najkrótszy spośród trzech z tej "serii". Sesja, która pojawiła się wyżej została wykonana przez mojego fotografa, Karinę na jej działce. Stylizacja jest bardzo letnia i pokusiłabym się nawet o stwierdzenie - kusa. Do sesji przystąpiłam bez makijażu, bo skoro mowa tutaj o naturalności i akceptacji, nie sposób by robić zdjęcia w pełnym umalowaniu.
Dajcie znać, jak wy radzicie sobie z akceptacją własnego ciała i czy stylizacja przypadła wam do gustu ?
Najnowsze wieści z mojego życia codziennego i sekrety bloga na snapie: wersquu
Zapraszam do pozostałych postów:
zgadzam się w 100% z tym co napisałaś :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie -> KLIK :)
Cieszę się :)
UsuńSuper blog ! :D
Tak to prawda, wiele dziewczyn zmaga się z ogromnymi kompleksami :) Najczęściej z powodu wagi. My na szczęście nie mamy kompleksów :D Świetny i motywujący wpis, zresztą jak zawsze :3 Jejku genialne stylizacja *.* Top pierwsza klasa. Super wpis, pozdrawiamy i ślemy buziaki :*
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że jesteście szczęśliwe i bez kompleksów ! :D
UsuńOjejku dziękuje bardzo, no ! ♥
Kurde, ja normalnie was kocham - hahah
Dziękuję, dziękuję, dziękuje !!! :*
Dokładnie- każda z nas jest na swoj sposob piękna i wartosciowa- gdyby świat byl pelen idealow, byloby na prawdę nudno :P
OdpowiedzUsuńnie ma co sugerować się też idealnym wyglądem tych wszystkich kobiet z okładek gazet- bo nad nimi czuwa sztab specjalistow itd itd a na codzien rownież chodzą w poszarpanych dresach, bez makijażu i z poszarpanymi wlosami- dokladnie tak, jak my :)
Cieszę się, że podzielasz moje zdanie :)
UsuńNo jasne, to zwykłe kobiety, jak my i bardzo często lubią chodzić bez makijażu i kompletnie "nieogarnięte".
fajna stylizacja ale jakoś tekst w nagłówku mi nie pasuje
OdpowiedzUsuńhttps://strong-power.blogspot.com/2016/07/konkurs.html
Przyznam szczerze, że chociaż teoretycznie akceptuje swój wygląd i nie narzekam, to kiedy przychodzi moment pokazywania się na plaży w bikini - moje pewność siebie znacznie spada :) I chociaż jestem dość szczupłą i wysoką kobietą, to jednak mam wrażenie, że inni będą mnie oceniać i zobaczą od razu wszystkie moje słabe punkty, które sama widzę :)
OdpowiedzUsuńKażdy czegoś w sobie nie lubi, kompleksy z tuszą są według mnie najlżejsze. Dzięki ćwiczeniom i systematyczności można osiagnąć zadowalające efekty!
OdpowiedzUsuńhttp://hot-schot.blogspot.com/?m=1
Każdy ma kompleksy, warto je jednak zwalczać, szczególnie jeśli chodzi o ciało! Ćwicząc nie tylko się ich pozbędziemy, ale i wzmocnimy nasze zdrowie!
OdpowiedzUsuńJull.pl - klik!
piękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńW WOLNEJ CHWILI ZAPRASZAM DO MNIE NA NOWY POST :)
KLIK
MOGĘ PROSIĆ O JEDEN KLIK? Z GÓRY DZIEKUJĘ :)
KLIK
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia będzie jakiś konkurs?? http://modnagysia.blogspot.com/ Zapraszam do za obserwowania i skomentowania ostatniego posta
OdpowiedzUsuńMam inne zdanie. Kompleksy to część nas. Ale i ta część nas jest dobra do pewnego momentu... http://joannanaopak.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńMądry tekst :)
OdpowiedzUsuńStylizacja piękna :)