Przedstawiam wam drugie danie/przepis na poprawę wyglądu i kondycji piersi, z cyklu "WEGE- nie tylko dla roślinozjadaczy". Poprzedni post z przepisem na herbatkę znajdziecie - TUTAJ!
Tym razem mam dla was przepis na przekąskę pomiędzy posiłkami. Są to orzeszki sojowe. W 100% zdrowe, bez żadnej chemii i do tego wykonane przez was samodzielnie. Może te z was, które interesują się takimi produktami znają orzeszki firmy "Dobra Kaloria", które można kupić w sklepie. No dobrze, jeżeli naprawdę nie macie czasu na pieczenie lub nie macie chęci, możecie je sobie kupić. Osobiście, nie widzę sensu wydawania około 4 zł na małe opakowanie przysmaku, ważące jedynie 60 gram. Tym bardziej, że wykonanie ich w domu jest szybkie, łatwe i o wiele tańsze.
Soja firmy "Sante" kosztuje 3,50 zł za 350 gram
Orzeszki sojowe firmy "Dobra Kaloria" kosztują 3,50 zł za 60 gram
Co jest lepszym wyborem ? To już musicie wiedzieć sami ...
Przechodząc już do samego przepisu i wykonania - potrzebujecie soję i ewentualnie miód.
- Pierwszym krokiem jest zamoczenie soi na 12 godzin we wodzie. Instrukcje tego dotyczącą znajdziecie z tyłu opakowania, bynajmniej na pewno jeżeli kupicie soje od "Sante".
- Po 12 godzinach należy soję gotować przez około 2 godziny. Niech sobie bulgocze na malutkim ogniu.
- Po ugotowaniu soi zostawiamy ją na 15 minut, aby odparowała.
- Jeżeli lubicie na słodko - pomieszajcie ziarna z miodem, jeżeli na słono - dodajcie sól.
- Rozkładamy soje na papierze do pieczenia i wstawiamy do rozgrzanego do 180 stopni piekarnika, na 40 minut.
- Po tym czasie wyjmujemy nasze ziarenka i gotowe ! (jeżeli wybraliście opcję z miodem, soja będzie ciężej schodzić z papieru i będzie sprawiała wrażenie przypalonej, gdyż miód podczas pieczenia ciemnieje).
EFEKT KOŃCOWY:
Orzeszki sojowe z miodem :)
Jadłyście już kiedyś taki przysmak ? Co myślicie o orzeszkach sojowych ?
(odwdzięczam się!)
Zapraszam na pozostałe posty:
Outfits inspired by SheinCactus T-shirt from SheIn
Valentine's inspiration ...
świetny post :D
OdpowiedzUsuńDziękuję :*
UsuńUwielbiam orzeszki ale obecnie muszę je omijać szerokim łukiem bo noszę aparat ortodontyczny ;)
OdpowiedzUsuńhttp://fashionsmachines.blogspot.com
Oj to faktycznie haha :)
UsuńSuper blog!
Pycha!
OdpowiedzUsuńMniamu :3
Usuńomg pyszności jestem wege i napewno to wykorzystam :3
OdpowiedzUsuńhttp://tutajjestem-lekkomyslny.blogspot.com/
obserwuje
Cieszę się :)
UsuńFajny blog!
Super post! ;) Na słodko zapowiadają się pysznie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam kammfashion.blogspot.com
Dziękuję. Pyszności :)
UsuńBardzo fajny blog!
Świetny pomysł! :D Nigdy nie spotkałam się z takim sposobem na orzeszki ;)
OdpowiedzUsuńJednak kiedy użyjemy miody to już nie będzie już w 100% wegańskie ;)
justsayhei.blogspot.com
+ uczciwie poklikałam! :D
UsuńDziękuję :D
UsuńFaktycznie, słuszna uwaga ! ;)
Świetne :o <3 zapraszam do mnie oczywiście oddaje komentarze ale do 2 postów http://nattk-photoo.blogspot.com/?m=1
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńBlog supi!
Świetne :o <3 zapraszam do mnie oczywiście oddaje komentarze ale do 2 postów http://nattk-photoo.blogspot.com/?m=1
OdpowiedzUsuńJa niestety omijam takie specjały, zwłaszcza z dodatkiem miodu, jest dla mnie zdecydowanie ostatnio za słodki. Miłego dnia!
OdpowiedzUsuńhttp://kochamcieanonimowo.blogspot.com/
Cóż, każdy z nas gustuje w innych smakach ;)
UsuńRównież miłego !
Super blog :D