Jest to moje pierwsze zamówienie internetowe z tego typu sklepu. Na początek wybrałam Shein, gdyż wydawał mi się jakoś najbezpieczniejszy i wy oceniałyście go najlepiej.
Szczerze mówiąc, przed założeniem bloga zawsze chciałam zamówić coś z chińskich sklepów, ale miałam obawy. Cło, koszty wysyłki, zła jakość, oszustwa itp. Odpuszczałam i nie chciałam składać zamówienia. Po założeniu bloga, w końcu przemogłam się i zebrałam koleżanki do wspólnego zamówienia, dzięki czemu przesyłka wyszła nam darmowa.
Jak w ogóle działa Shein ? Pewnie większość z was kojarzy tę witrynę internetową bardzo dobrze, ale nie za bardzo radzi sobie z jej obsługą. Spokojnie, ja też musiałam do tego dojść. Wiele się naszukałam w internecie i główkowałam, żeby to wszystko ogarnąć.
Zaczynając od początku - musimy założyć sobie konto w sklepie, żeby cokolwiek zdziałać. Jeżeli już to zrobiliśmy (zakładam, że nie będzie z tym problemu, jeżeli natomiast nastąpi, piszcie do mnie ! ) wchodzimy na e-mail i odbieramy wiadomość z przywitaniem oraz z kuponem rabatowym 40% na wasze pierwsze zakupy - super sprawa, co nie ?
Następnie wybieramy sobie, co tam chcemy. Klikamy "Add to bag" i jeżeli to już wszytko, co chcieliśmy kupić, to wchodzimy w koszyk i klikamy "Continue checkout". Podajemy adres do wysyłki, wybieramy sposób dostawy - zwykła lub ekspresowa. Zwykłą, chyba od 80 zł macie za darmo, więc warto robić zamówienia grupowe, jak ja. "Scrolując" w dół, możecie dodać swój kod rabatowy w sekcji "Cupon code" lub wykorzystać punkty Shein w sekcji "Shein points", ale o nich już innym razem (piszcie, czy chciałybyście taki poradnik !).
W każdym razie, to byłoby już wszytko, gdyby nie ... sposób zapłaty. Tu pojawia się problem - dla mnie bardzo duży problem. Nie mam karty, więc nie zapłacę ... Zostaje druga opcja - Paypal. Co to jest ?
Jeżeli nie posiadacie karty, a chcecie zakupić coś na stronie Shein, musicie założyć konto w serwisie Paypal. Przy zakładaniu konta, ważne jest by, wszystkie informacje były zgodne z zamieszczonymi w banku, przez który chcecie płacić. Kiedy już założycie poprawnie konto, wystarczy, że klikniecie na "Doładuj konto błyskawicznie" i strona przekieruje was do potwierdzenia tożsamości. Potem wypełniacie już tylko, ile chcecie wpłacić i z jakiego banku. Na koniec, oczywiście przelew. Pieniążki znajdą się na waszym paypalu w około 15 min - tak czytałam, ale podobno w moim banku (ING) to tak nie działa i zawsze czekam jeden dzień roboczy. W weekendy nie przelewają !
W każdym razie, kiedy pieniążki dojdą już na wasze konta, możecie spokojnie zaznaczyć na shein płatność przez paypal i stronka przekieruje was na płatności. Potem już tylko zatwierdzacie i klikacie "zapłać".
Uff, znów miał być krótki post, a wyszedł nieco dłuższy, niż zakładałam. Jeżeli będziecie mieli jakieś problemy, z chęcią pomogę.
Przejdźmy teraz do samego zamówienia.
Nie dostałam go za darmo i nie współpracuje z Shein !
Na paczkę czekałam 14 dni. Doszła dobrze zapakowana.
Pierwszą rzeczą, jest bluzeczka z prześliczną koronką, którą zamówiłam sobie ja. Mimo, iż to nie do końca mój styl, to bardzo mi się spodobała. Jest świetnie wykonana i ma fajny materiał. Koronkowe kwiatki trochę się pozgniatały w podróży, co można ujrzeć na zdjęciach. Po wyprasowaniu wróciły do pożądanej formy. Jest to rozmiar "one-size", ale ja polecam ją do rozmiaru maksymalnie M. Najlepiej będzie leżeć na S.
Kosztowała dokładnie 37,76 zł. Uważam, że to bardzo mało, gdyż widziałam latem podobne bluzeczki w sieciówkach za ponad 50 zł !!
Drugą rzeczą, jest bluza, którą zamówiła sobie Monika. Niestety, jest ona dość wysoka i pomimo, iż wybrała rozmiar M bluza była na nią za krótka ! Na mnie prezentuje się dobrze, jednakże nie jest w moim guście. Najładniej wyglądać będzie na S, ale nie wysokiej ! Zrobiona jest z nietypowego, jakby piankowego materiału. Wewnątrz jest ocieplana, przez co jest naprawdę cieplutka. W sportowym stylu, napisy dobrej jakości. Nie mam zastrzeżeń i mogę ją wam polecić.
Kosztowała dokładnie 61,99 zł. Monika nie będzie jej nosić i zdecydowała się na sprzedaż, więc zapraszam również na mojego Vinted, jeżeli jesteście zainteresowane kupnem: KLIK
Trzecią rzeczą jest bluzeczka, którą zamówiła sobie Karina. Ładnie wykonana i w sumie bez zastraszeń. Uroku dodaje jest mały detal - główka misia z napisem "BEARYABOO". Jest to rozmiar uniwersalny, najbardziej odpowiadający rozmiarowi S/M. Kupiła ją za 37,76 zł.
![]() |
Szczurki - gościnnie :) |
Ostatnią rzeczą, również Kariny, jest basic'owa koszulka w białe paski. Również ma bardzo fajny materiał i jest dobrze wykonana. Na mnie leży jako oversize, natomiast na Karinie lepiej się prezentuje. Rozmiar to "one-size", ale fajniej wygląda na M. Kosztowała ją 37,76 zł.
To już wszystko z zamówienia. Ogółem - wszystkie rzeczy mogę wam polecić. Stronka jest super, ceny w porządku, a z przesyłką trzeba sobie poradzić.
Jak podobają się wam ubrania z mojego zamówienia ? Co sądzicie o Shein ?
Zapraszam do pozostałych postów: